MEDYTACJA DOBRA NA WSZYSTKO
"Medytując, przestajemy być niewolnikami dążenia do tego co przyjemne.... i unikania tego, co przynosi nam przykrość, cierpienie". M.Fabiański.
Medytacja stała się ostatnio bardzo modna.Czasy są niespokojne, życie przynosi coraz więcej stresu. Używki takie jak alkohol, substancje psychoaktywne przynoszą ulgę na chwilę, a w dalszej perspektywie mnożą problemy.Nic dziwnego, że medytacja przeżywa swój renesans.
Czym jest?
Czym jest?
Mówi się, że medytacja to sposób na szczęście i uwolnienie od stresu. Czy nie jest to jednak wielkie uproszczenie? Badania pokazują, że poziom stresu u osób medytujących przez dłuższy czas przynajmniej pół godziny dziennie rzeczywiście spada, ale trudno powiedzieć, że stają się one szczęśliwe. Celem medytacji nie jest ani szczęście, ani relaks, choć mogą to być skutki uboczne medytacji. Medytacja nie prowadzi do życia pełnego przyjemności. Czasem nawet może zwiększać poczucie cierpienia, bo w trakcie medytacji umysł może docierać do najciemniejszych pokładów psychiki. Niezaprzeczalnie jednak osoby medytujące mają większą odporność na stres i choroby, stają się pogodniejsze i pogodzone ze status quo. Mniej odczuwają niepokój i przygnębienie.
Jedną z form medytacji jest medytacja uważności. Jej cechą jest to, że można zobaczyć jak głęboko pozytywnie wpływa na pracę mózgu. Ostatnie badania naukowe pozwalają nam zobaczyć (tak - zobaczyć),że części mózgu powiązane z tak pozytywnymi emocjami jak poczucie szczęścia, empatia i współczucie stają się silniejsze, odczuwamy je bardziej intensywnie, kiedy medytujemy.Najnowsze badania naukowe pokazują (wynik możemy zobaczyć na skanie mózgu),że w momencie kiedy zaczyna działać medytacja , obszary w mózgu zaczynają świecić nowym życiem, a nieszczęście, strach, stres zaczynają się rozpuszczać pozostawiając uczucie ożywienia. Nie musisz medytować latami, żeby doświadczyć pozytywnych skutków medytacji.Każda minuta się liczy. Badania pokazują, że zobowiązując się do dziennej praktyki medytacyjnej przez okres 8 tygodni wystarczy, aby doświadczyć korzyści z medytacji. To odkrycie jest stosunkowo nowe. Przez wiele lat uważano, że mamy emocjonalny termostat, który determinuje jak szczęśliwi jesteśmy w życiu. Uważa się, że niektórzy ludzie mają szczęśliwą dyspozycję, kiedy inni - smutną. Chociaż główne wydarzenia w życiu tj śmierć ukochanej osoby lub wygrana na loterii, mogą znacząco zmienić nasz nastrój, czasami na wiele tygodni czy nawet miesięcy - uważa się jednak, że mamy punkt wyjścia do którego zawsze wracamy. Ten punkt wyjścia jest zakodowany w naszych genach lub tez został uformowany w naszym dzieciństwie. Niektórzy ludzie rodzą się szczęśliwi a inni nie. Kilkanaście lat temu jednakże, to założenie zostało podważone przez Richarda Davidsona z Uniwersytetu Wisconsin i Jon Kabat - Zinna z University Massachusetts Medical School. Odkryli oni,że ćwiczenie uważności pozwala ludziom uciec od grawitacyjnego przyciągania punktu wyjścia. Ich praca ujawniła niezwykłą możliwość wpływającą na stale wzrastający poziom odczuwania szczęścia.To odkrycie ma swoje korzenie w pracach dr Davidsona nad mierzeniem poziomu odczuwania szczęścia przez obserwowanie elektrycznej aktywności w różnych częściach mózgu,używając sensorów na skórze głowy, które mierzą aktywność lub skanują mózg.Odkrył, że kiedy ludzie przeżywają smutek, są zdenerwowani,źli lub w depresji - część mózgu znana jako prawa kora przedczołowa rozjaśnia się bardziej niż lewa kora przedczołowa. Kiedy ludzie są w dobrym nastroju-szczęśliwi, entuzjastyczni, pełni energii - lewa przednia część mózgu rozświetla się bardziej niż prawa. To doprowadziło dr Davidsona do odkrycia tzw "wskaźnika nastroju" w oparciu o proporcje między elektryczną aktywnością między lewą korą przedczołową a prawą. Ten wskaźnik może przewidzieć jaki będziesz miał nastrój z wielką dokładnością. Jeśli wskaźnik będzie kierował się w lewą stronę - prawdopodobnie będziesz szczęśliwy, zadowolony i pełen energii. Davidson i Kabat-Zinn zdecydowali się poszerzyć swoją pracę przez zbadanie wpływu uważności na "emocjonalny termostat"w grupie biotechnologów. Ci pracownicy przeszli przez 8 tygodniowe szkolenie medytacji uważności. Podczas tych badań zdarzyło się coś istotnego. Pracownicy owi stali się nie tylko bardziej szczęśliwi, mniej podenerwowani, bardziej energiczni i zaangażowani w swoją pracę, a wskaźnik aktywności mózgu Davidsona przesunął się w lewą stronę.Niewiarygodne-ale to samo zdarzyło się również wtedy, kiedy uczestnicy byli wystawieni na wolną, depresyjną muzykę i wspomnienia z przeszłości, które powodowały, że stawali się smutni. Zamiast zwalczania smutku lub traktowania go jak wroga, był on traktowany jak przyjaciel, był badany, obserwowany.Stało się jasne nie tylko, że uważność wzbogaciła poczucie szczęścia (i zredukowała poziom stresu), ale to również odbiło się w sposobie w jaki pracował ich mózg. To sugeruje, że uważność ma niezwykle pozytywny wpływ na nasz mózg.Inną korzyścią kursu uważności było to, że system odpornościowy pracowników stał się znacznie silniejszy. Badacze podali im szczepionkę przeciw grypie i później robili pomiar stężenia antyciał, które wyprodukowali. Ci, u których pokazały się największe pozytywne zmiany w mózgu, również mieli najbardziej wzmocnioną odporność.
Następne badania przyniosły kolejne rewelacje. Dr Sarah Lazar ze Szpitala Głównego z Massachusetts odkryła, że u ludzi, którzy medytują przez kilka lat, pozytywne zmiany w mózgu zmieniają fizyczną strukturę mózgu, 'Termostat emocjonalny" całkowicie się resetuje - na lepsze. Oznacza to, że częściej czujesz się bardziej szczęśliwy niż smutny, żyjesz łatwiej, bez przeszkód, nie jesteś zły czy agresywny, jesteś pełen pozytywnej energii a nie zmęczony czy apatyczny.Naukowcy korzystający z techniki obrazowania mózgu w swoich badaniach pokazują, że część kresomózgowia ( ang. insula - wyspa - głęboko umiejscowiona część mózgu ) staje się pobudzona dzięki medytacji. To jest bardzo ważny fakt, ponieważ ta część mózgu jest integralna z poczuciem ludzkiej więzi, jako że realnie pomaga pośredniczyć w wewnętrznym przeżywaniu empatii.Empatia pomaga przejrzeć inną duszę taką jaka jest; pomaga zrozumieć stan od środka. Gdy odczuwamy empatię, pojawia się prawdziwe współczucie, prawdziwa kochająca życzliwość. Jeśli spojrzysz do wnętrza swojego mózgu używając skanera zobaczysz, że ten obszar buzuje życiem, kiedy odczuwasz empatię. Medytacja nie tylko wzmacnia ten obszar, pomaga mu także wzrastać i się rozwijać.
Dlaczego empatia jest tak ważna? Społeczeństwa i cała ludzkość odnoszą wielką korzyść z tego, że odczuwamy empatię wobec drugiej osoby. Najwięcej zyskuje sama osoba odczuwająca empatię. Empatia, współczucie i kochająca życzliwość w stosunku do siebie i innych ma olbrzymi, korzystny wpływ na zdrowie i dobre samopoczucie.Im dłużej medytujesz, bardziej rozwija się kresomózgowie. Jednakże nawet 8 tygodni treningu uważności wystarcza, aby zobaczyć zmiany w sposobie funkcjonowania mózgu. Liczne badania kliniczne pokazują, że te pozytywne zmiany w mózgu przekładają się na nasze poczucie szczęścia, dobre samopoczucie i zdrowie fizyczne.
Jedną z form medytacji jest medytacja uważności. Jej cechą jest to, że można zobaczyć jak głęboko pozytywnie wpływa na pracę mózgu. Ostatnie badania naukowe pozwalają nam zobaczyć (tak - zobaczyć),że części mózgu powiązane z tak pozytywnymi emocjami jak poczucie szczęścia, empatia i współczucie stają się silniejsze, odczuwamy je bardziej intensywnie, kiedy medytujemy.Najnowsze badania naukowe pokazują (wynik możemy zobaczyć na skanie mózgu),że w momencie kiedy zaczyna działać medytacja , obszary w mózgu zaczynają świecić nowym życiem, a nieszczęście, strach, stres zaczynają się rozpuszczać pozostawiając uczucie ożywienia. Nie musisz medytować latami, żeby doświadczyć pozytywnych skutków medytacji.Każda minuta się liczy. Badania pokazują, że zobowiązując się do dziennej praktyki medytacyjnej przez okres 8 tygodni wystarczy, aby doświadczyć korzyści z medytacji. To odkrycie jest stosunkowo nowe. Przez wiele lat uważano, że mamy emocjonalny termostat, który determinuje jak szczęśliwi jesteśmy w życiu. Uważa się, że niektórzy ludzie mają szczęśliwą dyspozycję, kiedy inni - smutną. Chociaż główne wydarzenia w życiu tj śmierć ukochanej osoby lub wygrana na loterii, mogą znacząco zmienić nasz nastrój, czasami na wiele tygodni czy nawet miesięcy - uważa się jednak, że mamy punkt wyjścia do którego zawsze wracamy. Ten punkt wyjścia jest zakodowany w naszych genach lub tez został uformowany w naszym dzieciństwie. Niektórzy ludzie rodzą się szczęśliwi a inni nie. Kilkanaście lat temu jednakże, to założenie zostało podważone przez Richarda Davidsona z Uniwersytetu Wisconsin i Jon Kabat - Zinna z University Massachusetts Medical School. Odkryli oni,że ćwiczenie uważności pozwala ludziom uciec od grawitacyjnego przyciągania punktu wyjścia. Ich praca ujawniła niezwykłą możliwość wpływającą na stale wzrastający poziom odczuwania szczęścia.To odkrycie ma swoje korzenie w pracach dr Davidsona nad mierzeniem poziomu odczuwania szczęścia przez obserwowanie elektrycznej aktywności w różnych częściach mózgu,używając sensorów na skórze głowy, które mierzą aktywność lub skanują mózg.Odkrył, że kiedy ludzie przeżywają smutek, są zdenerwowani,źli lub w depresji - część mózgu znana jako prawa kora przedczołowa rozjaśnia się bardziej niż lewa kora przedczołowa. Kiedy ludzie są w dobrym nastroju-szczęśliwi, entuzjastyczni, pełni energii - lewa przednia część mózgu rozświetla się bardziej niż prawa. To doprowadziło dr Davidsona do odkrycia tzw "wskaźnika nastroju" w oparciu o proporcje między elektryczną aktywnością między lewą korą przedczołową a prawą. Ten wskaźnik może przewidzieć jaki będziesz miał nastrój z wielką dokładnością. Jeśli wskaźnik będzie kierował się w lewą stronę - prawdopodobnie będziesz szczęśliwy, zadowolony i pełen energii. Davidson i Kabat-Zinn zdecydowali się poszerzyć swoją pracę przez zbadanie wpływu uważności na "emocjonalny termostat"w grupie biotechnologów. Ci pracownicy przeszli przez 8 tygodniowe szkolenie medytacji uważności. Podczas tych badań zdarzyło się coś istotnego. Pracownicy owi stali się nie tylko bardziej szczęśliwi, mniej podenerwowani, bardziej energiczni i zaangażowani w swoją pracę, a wskaźnik aktywności mózgu Davidsona przesunął się w lewą stronę.Niewiarygodne-ale to samo zdarzyło się również wtedy, kiedy uczestnicy byli wystawieni na wolną, depresyjną muzykę i wspomnienia z przeszłości, które powodowały, że stawali się smutni. Zamiast zwalczania smutku lub traktowania go jak wroga, był on traktowany jak przyjaciel, był badany, obserwowany.Stało się jasne nie tylko, że uważność wzbogaciła poczucie szczęścia (i zredukowała poziom stresu), ale to również odbiło się w sposobie w jaki pracował ich mózg. To sugeruje, że uważność ma niezwykle pozytywny wpływ na nasz mózg.Inną korzyścią kursu uważności było to, że system odpornościowy pracowników stał się znacznie silniejszy. Badacze podali im szczepionkę przeciw grypie i później robili pomiar stężenia antyciał, które wyprodukowali. Ci, u których pokazały się największe pozytywne zmiany w mózgu, również mieli najbardziej wzmocnioną odporność.
Następne badania przyniosły kolejne rewelacje. Dr Sarah Lazar ze Szpitala Głównego z Massachusetts odkryła, że u ludzi, którzy medytują przez kilka lat, pozytywne zmiany w mózgu zmieniają fizyczną strukturę mózgu, 'Termostat emocjonalny" całkowicie się resetuje - na lepsze. Oznacza to, że częściej czujesz się bardziej szczęśliwy niż smutny, żyjesz łatwiej, bez przeszkód, nie jesteś zły czy agresywny, jesteś pełen pozytywnej energii a nie zmęczony czy apatyczny.Naukowcy korzystający z techniki obrazowania mózgu w swoich badaniach pokazują, że część kresomózgowia ( ang. insula - wyspa - głęboko umiejscowiona część mózgu ) staje się pobudzona dzięki medytacji. To jest bardzo ważny fakt, ponieważ ta część mózgu jest integralna z poczuciem ludzkiej więzi, jako że realnie pomaga pośredniczyć w wewnętrznym przeżywaniu empatii.Empatia pomaga przejrzeć inną duszę taką jaka jest; pomaga zrozumieć stan od środka. Gdy odczuwamy empatię, pojawia się prawdziwe współczucie, prawdziwa kochająca życzliwość. Jeśli spojrzysz do wnętrza swojego mózgu używając skanera zobaczysz, że ten obszar buzuje życiem, kiedy odczuwasz empatię. Medytacja nie tylko wzmacnia ten obszar, pomaga mu także wzrastać i się rozwijać.
Dlaczego empatia jest tak ważna? Społeczeństwa i cała ludzkość odnoszą wielką korzyść z tego, że odczuwamy empatię wobec drugiej osoby. Najwięcej zyskuje sama osoba odczuwająca empatię. Empatia, współczucie i kochająca życzliwość w stosunku do siebie i innych ma olbrzymi, korzystny wpływ na zdrowie i dobre samopoczucie.Im dłużej medytujesz, bardziej rozwija się kresomózgowie. Jednakże nawet 8 tygodni treningu uważności wystarcza, aby zobaczyć zmiany w sposobie funkcjonowania mózgu. Liczne badania kliniczne pokazują, że te pozytywne zmiany w mózgu przekładają się na nasze poczucie szczęścia, dobre samopoczucie i zdrowie fizyczne.
Celem medytacji jest bezstronna obserwacja wszelkich zjawisk w sobie: myśli, emocji i uczuć płynących z ciała.Medytacja tak pomaga wytrenować umysł, że przestaje on być tylko i wyłącznie niewolnikiem przyjemności.Będzie on przyjmował bezstronnie każde doświadczenie, także ból. Pomaga uwolnić się od cierpienia związanego z naszym wyobrażeniem o tym, jak powinna wyglądać rzeczywistość. Może to wyglądać na afirmowanie obojętności, ale medytacja ma raczej smak wolności. To zgoda na to co się dzieje i jednocześnie otwarcie na świat:nie świat z przeszłości czy przyszłości, tylko na świat z "tu i teraz".
ŹRÓDŁO:M. FABIAŃSKI - MEDYTACJA SMAKUJE JAK MANGO - WYSOKIE OBCASY, MAJ 2016
tłumaczenie - Mindfulness - apractical guide to finding peace in a frantic world - Mark Williams and Danny Penman
tłumaczenie - Mindfulness - apractical guide to finding peace in a frantic world - Mark Williams and Danny Penman
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz